Franciszek – dąb, który połączył Ligotę
Ma ponad sto lat, przetrwał dziesiątki zmian, a teraz wreszcie został otoczony należną mu opieką
W samym sercu Ligoty, przy ulicy Franciszkańskiej 25, stoi on – Franciszek, dąb szypułkowy, który widział więcej niż niejeden z nas.
Pamięta czasy, gdy wokół rosły ogrody, słychać było stukot końskich kopyt i śmiech dzieci bawiących się na piaszczystych ścieżkach.
Dziś, mimo miejskiego gwaru, trwa – majestatyczny, dumny i spokojny.
I od teraz już nikt mu tego trwania nie odbierze. Bo Dąb Franciszek został oficjalnie uznany pomnikiem przyrody.
Drzewo z duszą i historią
Franciszek ma ponad sto lat. Osiąga trzydzieści metrów wysokości, a obwód jego pnia przekracza 370 centymetrów. Dla dendrologów to imponujący okaz, a dla mieszkańców – zielony strażnik ich historii. To drzewo przetrwało wojny, modernizację dzielnicy, zmiany pokoleń i architektoniczne rewolucje.
Widział Ligotę, jakiej już nie ma – pełną łąk, sadów i małych domków. Dziś, stojąc dumnie przy siedzibie Rady Dzielnicy nr 6 Ligota–Panewniki i Miejskiej Biblioteki Publicznej, stał się nie tylko częścią krajobrazu, ale też symbolem lokalnej tożsamości.

Od pomysłu do pomnika
Pomysł objęcia drzewa ochroną narodził się w 2024 roku w środowisku lokalnych społeczników.
Wspólnie z przedstawicielami dzielnicy i organizacjami ekologicznymi złożono wniosek do Prezydenta Miasta Katowice o ustanowienie dębu pomnikiem przyrody.
Procedurę prowadził Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Katowice, a sprawą żywo zainteresowali się mieszkańcy i media.
29 maja 2025 roku, podczas sesji Rady Miasta Katowice, zapadła decyzja jednogłośna – dąb przy Franciszkańskiej został uznany za pomnik przyrody.
Od tej chwili Franciszek objęty jest szczególną ochroną prawną, co oznacza, że żadne prace w jego pobliżu nie mogą zagrozić jego korzeniom, koronie czy naturalnemu siedlisku.
Katowice stawiają na ochronę drzew
Decyzja o uznaniu Dębu Franciszka za pomnik przyrody wpisuje się w szersze działania miasta Katowice na rzecz ochrony zieleni.
Prezydent Marcin Krupa przekazał Radzie Miasta projekt uchwały o ustanowieniu trzech drzew jako pomników przyrody. Wśród nich znalazły się:
- grab pospolity z Murcek, który otrzyma imię „Trudzia” – na cześć zasłużonej działaczki lokalnej Gertrudy Prasoł,
- dąb szypułkowy z Zarzecza,
- oraz nasz Dąb Franciszek z Ligoty.
To kolejny krok w stronę ochrony miejskiej przyrody i świadectwo tego, że Katowice konsekwentnie dbają o zieleń i równowagę między rozwojem a naturą.
Franciszek – dąb, który połączył Ligotę
4 października 2025 roku to data, którą wielu mieszkańców Ligoty zapamięta na długo.
Tego dnia w dzielnicy odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy informacyjnej, potwierdzającej nadanie dębowi statusu pomnika przyrody.
Wśród zgromadzonych byli mieszkańcy, przedstawiciele władz Katowic, samorządowcy, społecznicy oraz organizacje, które przez wiele miesięcy wspierały ideę ochrony drzewa.
Nie zabrakło emocji, wspomnień i wzruszeń – bo to nie była zwykła uroczystość. To był symboliczny moment wdzięczności i wspólnoty.
„To duża radość, że drzewo, które jest świadkiem historii Ligoty, dzięki wspólnym działaniom mieszkańców oraz miasta jest dzisiaj chronione i będzie mogło trwać przez wiele lat, nadal dając nam tak dużo.”
— Tomasz Kozłowski, pomysłodawca objęcia dębu ochroną
Po części oficjalnej uczestnicy spotkali się w Ligockim Ogrodzie Spotkań – miejscu, które, podobnie jak Franciszek, sprzyja rozmowie, współpracy i budowaniu więzi.
To właśnie tam rozmawiano o przyszłości dzielnicy, o potrzebie troski o naturę i o tym, że czasem jedno drzewo potrafi połączyć całą społeczność.



Dlaczego to tak ważne?
Ochrona Dębu Franciszka to coś znacznie więcej niż wpisanie drzewa na listę pomników przyrody.
To konkretne działanie na rzecz zachowania dziedzictwa przyrodniczego i historycznego Ligoty, ale też dowód, że wspólne decyzje mogą zmieniać nasze otoczenie.
Zachowanie żywego świadka historii
Dąb Franciszek rośnie tu od ponad wieku — kiedyś w otoczeniu ogrodów i łąk, dziś pośród miejskiej zabudowy.
Jego ochrona to symboliczny gest szacunku wobec przeszłości i pamięci o tym, jak rozwijała się nasza dzielnica.
Realna ochrona środowiska
Drzewa pomnikowe pełnią wyjątkową funkcję ekologiczną — magazynują dwutlenek węgla, oczyszczają powietrze, dają cień, tłumią hałas i są domem dla ptaków i owadów.
Chroniąc jedno stare drzewo, chronimy cały mikroekosystem, który wokół niego się rozwija.
Edukacja i budowanie świadomości
Franciszek to żywa lekcja ekologii i historii. Dzięki tablicy informacyjnej i jego statusowi pomnika przyrody najmłodsi mieszkańcy mogą zobaczyć, że troska o naturę to codzienna odpowiedzialność.
Wspólnota i współodpowiedzialność
Ten sukces pokazał, że gdy mieszkańcy, społecznicy i władze lokalne działają razem, można osiągnąć naprawdę wiele.
Franciszek stał się symbolem jedności społecznej i przypomnieniem, że miasto to nie tylko budynki, ale przede wszystkim ludzie i ich wspólne wartości.
Inspiracja dla innych dzielnic
Historia Franciszka może być przykładem dla innych społeczności Katowic.
Pokazuje, że warto walczyć o każde drzewo, o każdy fragment zieleni – bo to one tworzą klimat, charakter i tożsamość naszych miejsc.
Wspólna sprawa, wspólny sukces
Pomysłodawcą objęcia Dębu Franciszka ochroną był Tomasz Kozłowski, który zainicjował działania na rzecz uznania drzewa za pomnik przyrody.
W tej inicjatywie wsparli go mieszkańcy Ligoty oraz liczne organizacje i instytucje, dla których troska o miejską zieleń to wspólna sprawa: Adam Łęski, Grzegorz Płonka, Leszek Trząski, Jarosław Makowski – Wiceprezydent Miasta Katowice, Tomasz Maśnica – Radny Miasta Katowice,
Inicjatywa Mieszkańców Osiedli Kokociniec i Sadyba, Śląski Ogród Botaniczny, Ochrońmy Zieloną Ligotę i Panewniki, Stowarzyszenie Leśne Sprawy, Miejski Dom Kultury Ligota, Miejska Biblioteka Publiczna w Katowicach.
Ich wspólne działania pokazują, że w Katowicach potrafimy jednoczyć siły w sprawach, które mają prawdziwe znaczenie – dla mieszkańców, dla przyrody i dla przyszłych pokoleń.
Zielony strażnik Ligoty
Dziś Dąb Franciszek ma już swoją tabliczkę i swoją historię, którą piszą ludzie.
Jest dowodem na to, że wielkie rzeczy zaczynają się od małych gestów – od rozmowy, podpisu, wspólnego działania.



A gdy następnym razem będziecie przechodzić Franciszkańską 25, zatrzymajcie się na chwilę.
Spójrzcie w górę, posłuchajcie szumu liści.
To nie tylko drzewo.
To Franciszek – dąb, który połączył Ligotę.
